🇵🇱 Spędź ze mną dzień w Paryżu – oczami agenta nieruchomości

Wieża Eiffla

Paryż – miasto świateł, miłości i... nieruchomości. Bo czy jest coś bardziej inspirującego niż spacer po ulicach, gdzie każdy budynek opowiada swoją historię? Dziś zapraszam Cię, byś spędził ze mną dzień w stolicy Francji. Nie tylko jako turysta, ale jako pasjonat architektury, wnętrz i miejskich przestrzeni. Gotowy?

8:00 – Croissant i kawka z widokiem na Haussmanna ☕

Dzień w Paryżu zaczynam w 8. dzielnicy, w okolicy Miromesnil i bd Haussmann. Tu każda kamienica to majstersztyk epoki barona Haussmanna – równe wysokości, balkony na 2. i 5. piętrze, charakterystyczne fasady z jasnego kamienia...

Piję espresso w lokalnej boulangerie i rozglądam się: marzenie każdego inwestora – wysokie sufity, duże okna, oryginalny parkiet w jodełkę.

10:30 – Wizyta u agenta nieruchomości 🗝️

Umawiam się z partnerskim agentem z agencji specjalizującej się w nieruchomościach premium. Oglądamy 70-metrowe mieszkanie w Marais – dzielnicy, która łączy paryską bohemę z prestiżem. Cegła na ścianie, drewniane belki, patio na wewnętrznym dziedzińcu.

Cena? Około 15 000 euro za m². Dla porównania: w Warszawie za tę kwotę kupisz penthouse z widokiem na Wisłę.

Wskazówka dla inwestorów: Paryż to rynek stabilny, ale bardzo wymagający – licencje, prawo własności, kontrola czynszów. Warto mieć lokalnego doradcę.

13:00 – Lunch na dachu z widokiem na Sacré-Cœur 🍷

Wspinamy się na dach kamienicy w Montmartre. To część nowego trendu – adaptacje dachów na tarasy i zielone przestrzenie wspólne. Z jednej strony historia, z drugiej: zielona przyszłość miast. I te widoki... Paryż z góry to coś więcej niż pocztówka.

15:00 – Spacer po Le Marais – tu bije serce lokalnego stylu

Ulice brukowane, ukryte dziedzińce, butikowe hotele. To tu znajdziesz najciekawsze oferty mieszkań do wynajmu krótkoterminowego. Ale uwaga – miasto ogranicza liczbę takich wynajmów! Airbnb? Tak, ale z licencją. Inwestycyjnie – bardziej opłacalne mogą być długoterminowe najmy dla ekspatów.

Ciekawostka: W Paryżu najwięcej ofert z rynku wtórnego pochodzi z... dziedziczenia. Rodziny często sprzedają odziedziczone mieszkania – dlatego wnętrza bywają pełne oryginalnych detali sprzed dekad.

17:30 – Architektoniczna medytacja przy Centre Pompidou 🎨

Nie samą klasyką człowiek żyje. Wizyta przy Pompidou przypomina mi, jak bardzo nowoczesna może być architektura miejskiego centrum. Industrialne rury, szkło, stal – kontrastujące z elegancją kamienic. Miasto nie stoi w miejscu. Paryż to też dzielnica La Défense – z nowoczesnymi apartamentowcami, które zdobywają popularność wśród młodych profesjonalistów.

20:00 – Kolacja i... rozmowy o rynku przy winie 🍷📊

Wieczorem spotkanie z moim inwestorem. Rozmawiamy o tym, jak wygląda zarządzanie najmem w mieście z tak dużą regulacją. Tematy: ROI, podatki, remonty, trendy wśród najemców. Czasem rozmowa o kuchni (francuskiej!) płynnie przechodzi w analizę rynku nieruchomości.

Czy warto inwestować w Paryżu?

Z jednej strony: wysoka cena wejścia, biurokracja, ograniczenia.

Z drugiej: prestiż, stabilność, niska podaż i ogromny popyt.

Dla inwestorów długoterminowych – tak. Dla flipperów? Raczej nie.

Na koniec: Paryż to nie tylko miasto marzeń – to lekcja urbanistyki, architektury i... życia. Spacerując po jego dzielnicach, uczysz się, jak ważne są proporcje, światło, historia i detal. Jeśli kochasz nieruchomości – przynajmniej raz w życiu musisz tu przyjechać nie tylko jako turysta, ale jako obserwator przestrzeni.

À bientôt!